piątek, 29 grudnia 2023

Raport miesięczny #12 [sesje 87-91]

To już ostatni raport miesięczny w 2023 (więcej sesji nie poprowadzę). Zastanowię się jeszcze, czy utrzymać tę formułę, oraz czy napisać jakieś roczne sprawozdanie.

1. Normanowie (III)

System: BRP
Sesji: 5
Graczy: 4

W regionie Trøndelag grupka normańskich awanturników toczy podjazdową wojnę z plemieniem trolli. Udało się zadać duże straty przeciwnikowi, po stronie graczy poległo 2 NPC (prawdę mówiąc, zginęło też 2 PC, ale zaaplikowany w porę uzdrawiający grzyb postawił ich na nogi — lekkie nagięcie zasad dla zachowania ciągłości historii). Pomału wszystko zmierza do jakiegoś rozstrzygnięcia. Rozwój postaci poprzez praktycznie używanie umiejętności to bez wątpienia najmocniejsza strona tej mechaniki. Jednak gracz musi coś kombinować, np. korzystając z elementów otoczenia (chyba nie bez przyczyny na karcie postaci znajdują się umiejętności takie jak Climb czy pogardzane Throw Jump), bo inaczej walka grzęźnie w bagnie pustych rzutów, z wyczekiwaniem, kto w końcu przeważy. Mnie to na dłuższą metę zwyczajnie męczy. Niczym to się nie różni od D&D (teoretycznie można by nawet rzucać d20), tyle że są parowania, więc starcia się przedłużają; na całe szczęście nie ma lokacji trafienia, które zawsze uważałem za poroniony pomysł. W nadchodzącym roku będę szukał jakiejś innej gry do emulowania najlepszego moim zdaniem settingu — barbarzyńskiej północy. Jakieś pomysły?

czwartek, 30 listopada 2023

Raport miesięczny #11 [sesje 76-86]

Kolejny aktywny erpegowo miesiąc za mną. Do setki poprowadzonych sesji nie dobiję w tym roku na pewno, ale nie ma dramatu. Przez cały listopad pozostawałem w barbarzyńskich, normańskich (skandynawskich) klimatach. Nie zgadzam się, że jest to nudne czy prymitywne, po prostu trzeba grać innymi elementami, do których statystyczny gracz nie jest przyzwyczajony lub o nich najzwyczajniej nie wie, bo nie czytał takiej np. Barbarzyńskiej Europy Karola Modzelewskiego. Wspominam o tym, bo przed laty część graczy stanęła okoniem, gdy zaproponowałem taką wczesnośredniowieczną kampanię.

środa, 1 listopada 2023

Mad Max of the Rings — podsumowanie kampanii i uwagi o prowadzeniu PbtA

Pora na podsumowanie opowieści, zainspirowanej serią obrazków wygenerowanych przez AI (link). Jak wyglądałby Władca Pierścieni osadzony w postapokaliptycznym świecie Mad Maxa? Na to pytanie próbowałem odpowiedzieć, rozgrywając niniejszą kampanię.

wtorek, 31 października 2023

Raport miesięczny #10 [sesje 65-75]

Po miesiącach chudych przyszedł miesiąc tłusty. W październiku poprowadziłem ponad dwukrotnie więcej sesji niż w sierpniu i wrześniu razem wziętych. Jak to często podkreślam, sesja sesji nierówna — zarówno pod względem długości, jak i jakości. Niechaj nie zdziwią nikogo ułamki — oznaczają, że rozegraliśmy 2 epizody podczas 1 sesji.

poniedziałek, 2 października 2023

Raport miesięczny #9 [sesje 62-64]

Nieco lepszy wynik we wrześniu, ale nadal bez szału i bez widoków na poprawę. Trochę szkoda, że nie rozegrałem ani jednej sesji we wspaniałej bieszczadzkiej scenerii, ale jakoś zabrakło mocy. Kontynuuję kampanię w Świecie Podziemi. Na liczniku 28 sesji, aktywne 2 wątki. Niewykluczone, że w tym miesiącu dogramy po jednej sesji w formie epilogu i zakończymy.

1. Mad Max of the Rings

System: World of Dungeons
Sesji: 3
Graczy: 3

Aleand (F3) eksplorował okolicę Hamburga, borykając się z kapryśną pogodą i przeciwnościami losu. Dwóch przybocznych umarło z hipotermii na stepie, trzeci utonął w bagnie, a czwartego zarąbał sam bohater, opętany mocą czarnego sztandaru. Czy uda się rozprawić z armią orków, gromadzących się u stóp Ognistego Wierchu?

Tymczasem Forix (F2) ze zmiennym szczęściem toczył boje w potworami na pograniczu Regencji. W jaskiniach ryboludzi znalazł czarodziejski pierścień, ale chwilę potem go zgubił. Został pojmany przez orków, ale udało mu się ich przekonać, by go wypuścili. Zniechęcony, ruszył do Nordlandu za chlebem i przygodą, omal nie ginąc w starciu z wielkim dzikiem.

środa, 13 września 2023

Gurczeniada — nowe pokolenie

Zacząłem się zastanawiać nad połączeniem mojego uniwersum z krajami stanowiącymi zarys settingu gry World of Dungeons.

Northlands

Na wpół barbarzyńskie Królestwo Północy pod wodzą Dagona, który zjednoczył plemiona i podbił północną część zachodniego imperium. Imiennictwo wyraźnie wskazuje na germański model kultury. Tropy: Goci, Frankowie, Burgundowie, Normandia etc.

Regency

Pozostała część zachodniego imperium. Klasyczny europejski feudalizm w stylu średniowiecznej Francji i Anglii sprzed wojny stuletniej czy też Świętego Cesarstwa Rzymskiego (Niemiec), a więc konglomerat królestw, księstw, hrabstw i wolnych miast.

Imperium

Zjednoczone królestwa Dulmerii, Burbezji i Antiochii (i być może inne państewka) pod władzą Gurczenidów — dynastii wywodzącej się od Gurczena Wielkiego. Położone w środku kontynentu. Przypomina imperium perskie Achemenidów i Sassanidów.

Uru & The Great Desert

Wielkie Badlandy to pozostałości Midgardu i Candidy, które uległy nuklearnej zagładzie. Nieliczne osady i koczownicze grupy o kulturze zbliżonej do semickiej.

Ankhyra & Cythonis

Wyspiarskie imperium Algol na dalekim wschodzie, w naszym świecie geograficznie odpowiadałoby Japonii, ale tutaj to chyba cywilizacja grecka. Z tej samej kultury wywodzą się mieszkańcy położonego za morzem Zimowiszcza (kolonii Algolu na zachodnim wybrzeżu Magicznego Świata). 

Xanathar & Islands

Identyczne z Indoczechami na wschodnim wybrzeżu Magicznego Świata. Kulturowo widzę to jako coś w stylu Tekumel Barkera: połączenie Egiptu z Indiami i islamem, na co też wskazują imiona.

wtorek, 5 września 2023

Raport miesięczny #8 [sesja 61]

Sierpień był u mnie erpegowo najgorszym miesiącem od wielu lat. Prowadzę rejestr poprowadzonych sesji od 2020 roku i zawsze odbywało się więcej niż 1 sesja w miesiącu. Uwaga i energia zostały przekierowane na inne obszary, bo trzeba było wywiązać się ze starych obietnic i nadgonić stracony czas. Gorzej, że jak już raz wybiłem się z wyznaczanego przez sesje rytmu, to jakoś nie chce się wracać.

1. Mad Max of the Rings

System: World of Dungeons
Sesji: 1
Graczy: 1 

Aleand kręcił się po heksach Regencji, tłukąc zbójników w górach, eksplorując starożytne kurhany, tropiąc zwierzoludzi w lasach itp. klasyczne przygody. Trochę już to wszystko zalatuje sztampą i potrzebna jest jakaś odmiana, bo marnie to widzę. Szkoda jednak tak po prostu skończyć, bo gracz wbił 3. poziom.

środa, 9 sierpnia 2023

Raport miesięczny #7 [sesje 52-60]

Mocno spóźniony raport, bo ostatnio nie mam za bardzo czasu na pisanie. Sesji w lipcu było nominalnie więcej, ale były to krótkie rozgrywki 1:1, raczej jako dodatek do rozmowy. Niemniej sztuka to sztuka.

1. Mad Max of the Rings

System: World of Dungeons
Sesji: 7
Graczy: 4 

Świat trochę nam się rozwinął. Dodałem nowe krainy w oparciu o zamieszczony na końcu World of Dungeons katalog krain i imion. Porzuciliśmy spieczone słońcem postapokaliptyczne badlandy, czyli Uru & The Great Desert. Ostatni aktywny w tym module śmiałek, wędrowiec (Ranger) Mór Czerwony, zginął rażony piorunem w górach. Tymczasem Aleand teleportował się do swojej rodzinnej Regencji (standardowe pseudo-mediewalne klimaty) i tam przeżywa przygody w rejonie portu rzecznego oryginalnie nazwanego Hamburgiem. Również na terytorium Regencji, ale zupełnie niezależnie, w okolicy pogranicznego miasteczka Rozstaje działa Forix. Natomiast na dalekiej północy (Northlands to mieszanka Śródziemia z Normanami) kilku kolejnych wojów próbowało swoich sił w walkach z orkami i wilkami (niestety, wszyscy bohaterowie polegli). Nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji, ale jest zupełnie prawdopodobne, że wszystkie te krainy stanowią kontynuację uniwersum Gurczeniady.

2. nn

System: pbta
Sesji: 2
Graczy: 2

Dwie króciutkie, niezwiązane ze sobą sesje posłużyły za poligon doświadczalny dla autorskiego wariantu pbta. Wyodrębniam je jako osobną całość, bo jednak nie było to WoD. Zasady można zmieścić na w kilku zdaniach, co jest zasadniczo kierunkiem, w którym chciałbym dążyć. Czy ma to jakiś potencjał, trudno na razie orzec.

niedziela, 2 lipca 2023

Raport miesięczny #6 [sesje 47–51]

Kolejny słaby miesiąc w moim wykonaniu. Na razie nie zanosi się na poprawę. Będę się jednak starał, aby mimo wszystko dalej coś prowadzić.

1. Mad Max of the Rings

System: World of Dungeons
Sesji: 5
Graczy: 4

Luźno powiązane ze sobą przygody kilku awanturników (wszystkie w trybie 1:1). Trzy sesje rozegrały się na mapie z paragrafówki Mystery of the Snow Pearls, która z powodzeniem robiła za postapokaliptyczne badlandy, dwie na innej mapce w innej części świata. Póki co umówiliśmy się z graczem (z którym odnowiłem kontakt po wielu latach — nie uczestniczył w żadnej z moich kampanii), że rzecz dzieje się przed rewolucją przemysłową, a więc w odległej przeszłości; być może protagonista jest przodkiem któregoś ze śmiałków z Mad Maxa. Nie wykluczam jednak, że wyodrębnię tę opowieść jako osobne uniwersum. Sprawdziłem zasady pbta w realu (to sukces, bo gram głównie online). Sesja była krótka, bo prędko doszło do zgonu bohatera, ale test wypadł pomyślnie. "Świat Podziemi" podoba mi się głównie dlatego, że zasady są skondensowane, ruchy nie są rozpisane, dużo pozostaje do uzgodnienia/rozstrzygnięcia na bieżąco, jak np. kwestia umiejętności, choć jest to potencjalnym zarzewiem konfliktu (niektórzy gracze mają skłonności do negocjowania konsekwencji w dół, by zminimalizować przegraną). Silnik sprzyja tworzeniu epickich historii rodem z Howarda, Andersona i Moorcocka w dużo większym stopniu niż klasyczne D&D (zwłaszcza niskopoziomowe). Na dobrą sprawę wkurzają mnie dwie rzeczy: zliczanie hapeków oraz zasobów (racji, bandaży, amunicji), czyli znowu dziedzictwo dedeków. Te elementy będę chciał poprawić, np. poprzez wirtualne zasoby i statusy w stylu DUNGEON! (ogłuszony, lekko ranny, ciężko ranny).

sobota, 3 czerwca 2023

Raport miesięczny #5 [sesje 42–46]

Marudziłem na kwiecień, a tu proszę. Życie mnie nie oszczędza, choć wydawało się, że gorzej już być nie może. Cóż zrobić. W maju poprowadziłem najmniej sesji w tym roku, zawiesiłem też uczestnictwo w innych kampaniach, co jednak nie znaczy, że składam broń.

1. Mad Max of the Rings

System: World of Dungeons
Sesji: 5
Graczy: 3

Początkowo nie zanosiło się na to, ale to moja główna (i obecnie jedyna otwarta) kampania. Przetrwała chrzest ognia w postaci pierwszego TPK, a to już o czymś świadczy. Trochę szkoda, że poległ wojownik trzeciego poziomu, ale tak bywa — życie awanturnika jest ciężkie i bezcelowe. Drużyna dorobiła się quada, co znacznie przyspieszyło tempo eksploracji pustkowi (sprawdzam szansę na przygodę na każdym heksie, zamieniłem d12 na d20). Myślę, że w dalszym ciągu silny jest duch dedeków i Outdoor Survival, ale czy to źle? Coraz bardziej przekonuję się do PbtA, choć przyznam, że czasem wymyślanie konsekwencji i ruchów bywa wyzwaniem. Jeszcze parę sesji i możliwości modułu zostaną wyczerpane. Co dalej, zobaczymy.

niedziela, 30 kwietnia 2023

piątek, 7 kwietnia 2023

Trzynaste stulecie — podsumowanie mega kampanii

Doszły mnie słuchy, że opublikowane w czterech częściach kalendarium mojego uniwersum jest nieco niejasne. No cóż, poniekąd to rozumiem. Uporządkowanie tego wszystkiego i połączenie kropek zajęło mi bardzo dużo czasu, ale chyba tylko ja jeden panuję nad naprodukowanym przez siedem lat intensywnego grania materiałem. Dlatego postanowiłem zrezygnować z ujęcia chronologicznego i opisać (oczywiście, w telegraficznym skrócie) poszczególne kampanie. Starałem się pokazać zmieniające się tendencje (zmniejszającą się pulę graczy, wymuszone przez zarazę przejście w tryb online, odejście od d20 na rzecz 2d6, etc.) oraz proces formowania się uniwersum, zszywanego po kawałku z wielu kampanii i modułów. Podana dla poszczególnych kampanii liczba sesji może odbiegać od numeracji przedstawionej w raportach, bo kilka razy zmieniały mi się koncepcje, gdzie należy przyporządkować daną przygodę. Zapewne przydałaby się porządna mapa i niewykluczone, że kiedyś taką przygotuję, ewentualnie zorganizuję jakąś publiczną zbiórkę pieniędzy na ten cel (NOT). Na razie musi Czytelnikowi wystarczyć prymitywny szkic geografii głównego Kontynentu. Na południe od niego, mniej więcej pośrodku, leżała Wielka Wyspa (czas przeszły, bo już nie istnieje). Mapka Magicznego Świata, drugiego ważnego kontynentu, znajduje się tutaj. Podsumowując, w latach 2016–2023 odbyło się równo 350 sesji, w których udział wzięło 26 graczek i graczy (nie licząc mnie). Rdzeń zasad stanowiło w przeważającej większości OD&D (88,14% wszystkich sesji), walki rozstrzygaliśmy za pomocą d20 (49,43%) lub 2d6 (47,86%), z rzadka próbując innych wariantów (2,71%). Powyższe statystyki nie uwzględniają dziesiątek epizodów (głównie militarnych), które rozgrywałem solowo pomiędzy sesjami, a bez których całość byłaby na pewno dużo uboższa. W świecie gry daty graniczne to 1186–1260, choć zdecydowana większość wydarzeń (77,29%) miała miejsce w latach 1241–1253. Aż 260 sesji działo się na głównym Kontynencie (74,3%), 84 w Magicznym Świecie (24%), a tylko 6 na Wielkiej Wyspie (1,17%).

sobota, 1 kwietnia 2023

Raport miesięczny #3 [sesje 25—35]

Trzeci już raport miesięczny. Częstotliwość prowadzenia nieco się zmniejszyła, m.in. dlatego, że sam uczestniczyłem w kilku kampaniach u Wolfganga i Stacha, więc łączna liczba sesji jest większa. Jednak nadal utrzymuję przecież niezłe tempo, choć pojawiają się już pierwsze oznaki wypalenia. Udało się zakończyć dwie kampanie osadzone w ramach uniwersum Mrocznych Wieków (podsumowanie można przeczytać tutaj). Mam jeszcze sporo pomysłów, więc z pewnością za miesiąc zaraportuję o kolejnych przygodach. Fight On!

sobota, 25 marca 2023

Mroczne Wieki — podsumowanie kampanii

Mega-kampania osadzona w tzw. mrocznych wiekach, czyli późnym antyku i wczesnym średniowieczu (szerzej zob. Roger Collins, Early Medieval Europe 300–1000), obejmuje cztery luźno ze sobą powiązane rozdziały. Rozdziały pierwszy, trzeci i czwarty były stosunkowo zwarte pod względem zasad, składu i czasu. Rozdział drugi to z kolei kilka mini-kampanii i pojedynczych sesji, rozegranych na przestrzeni wielu lat, w zmieniającym się składzie, z wykorzystaniem różnych zasad, początkowo niezależnych, potem połączonych fabularnie za sprawą więzów genealogicznych. Podsumowując, na przestrzeni ponad 7 lat odbyło się 70 sesji z udziałem 11 graczy.

sobota, 11 marca 2023

Trzynaste stulecie — kalendarium, cz. 4

Ostatnia część Roczników Midgardzkich. Przynajmniej na razie ostatnia, bo chwilowo zrobiłem sobie przerwę od mega-kampanii. Duża część z opisywanych tu wydarzeń rozegrałem samodzielnie za kulisami. Akcję udało się doprowadzić do 1260 roku.

piątek, 10 marca 2023

Trzynaste stulecie — kalendarium, cz. 3

Kolejna część zachowanych fragmentarycznie Roczników Midgardzkich obejmuje schyłek przygód Gurczena Wielkiego, a zarazem poważniejsze wybycie się innych postaci. Tym ostatnim pomogły w znacznym stopniu coraz powszechniejsze wskrzeszenia i życzenia (zgonów było jednak wiele). Jest coś na rzeczy, że trwające kilkadziesiąt sesji kampanie można skwitować jednym zdaniem, bo fabularnie wydarzyło się w nich tyle samo co w 1d6 sesjach o przygodach superbohaterów. Dopiero wtedy mega-kampania nabrała prawdziwie epickiego rozmachu, bo postacie wędrowały po świecie, przemieszczając się pomiędzy modułami i biorąc udział w ważnych wydarzeniach. Przyznaję, że było w tym trochę mojego rozmyślnego działania, czemu sprzyjał fakt, że często bohaterowie nie byli przypisani do konkretnego gracza, mogłem więc swobodnie przesuwać pionki po planszy. Jednocześnie dogrywałem coraz więcej solowych epizodów (bitew, pojedynków, eksploracji, rozgrywek dyplomatycznych etc.), które pogłębiały i wzmacniały spójność świata, stanowiąc niejednokrotnie punkt wyjścia dla sesji z udziałem graczy.

poniedziałek, 6 marca 2023

Trzynaste stulecie — kalendarium, cz. 2

Rzecz dzieje się w odległej przyszłości na innej planecie, zamieszkanej przez potomków kolonistów z Ziemi. Rozwinęli oni zaawansowaną cywilizację, która następnie osunęła się, wskutek bliżej nieznanego kataklizmu, w mroki Nowego Średniowiecza. Druga część kalendarium obejmuje zdecydowaną większość naprodukowanego przez lata materiału. Przyznaję, że zdecydowanie lepiej wygląda to w arkuszu kalkulacyjnym, w osobnych kolumnach dla każdego kontynentu/regionu i kolorkami dla kampanii/cyklu. 

niedziela, 5 marca 2023

Trzynaste stulecie — kalendarium, cz. 1

Po siedmiu latach intensywnego grania, ok. 350 sesjach z udziałem prawie 30 osób i przemieleniu ponad 150 postaci uzbierało się niemało fabularnego materiału. Przyszła pora na jakieś podsumowanie. Poniżej przedstawiam pierwszą część kalendarium mojego uniwersum.

środa, 1 marca 2023

Raport miesięczny #2 [sesje 11—24]

Zgodnie z zapowiedzią wrzucam raport z sesji poprowadzonych przeze mnie w lutym. Było ich jeszcze więcej niż w styczniu — łatwo policzyć, że prowadziłem średnio co drugi dzień. Wszystkie sesje odbyły się w trybie 1:1. Właściwie każdy gracz miał własną kampanię, choć zdarzały się i gościnne występy, gdy ktoś inny przejmował dowodzenie nad grupą. Niechaj nikogo nie zdziwią połówki. Jeśli w trakcie jednej sesji (rozumianej jako spotkanie) rozegraliśmy więcej epizodów (przygód, odcinków), zapisywałem je za pomocą ułamków, a nie jako osobne sesje. Z jakiegoś powodu zależało mi na domknięciu wytworzonej pod koniec ub.r. luki.

środa, 1 lutego 2023

Raport miesięczny #1 [sesje 1—10]

Rozpoczynam nowy cykl raportów. Założenie jest takie, że co miesiąc będę publikował wykaz poprowadzonych przeze mnie sesji. Każdy wpis obejmuje nazwę kampanii, system (mechanikę), liczbę sesji rozegranych w danych miesiącu, liczbę graczy i graczek (zbiorczo, bez rozbijania na poszczególne sesje) oraz komentarz (Okiem Sędziego).

wtorek, 17 stycznia 2023

Powrót Nazdaka

Najczarniejszy charakter polskiego sandboxa powrócił, aby siać chaos i zniszczenie! Poniżej sprawozdanie z dwóch sesji z udziałem oryginalnego gracza, który po latach zgodził się dograć epilog naszej mega-kampanii.

Rys historyczny

Nazdak I Czarne Serce był magiem rodem z Midgardu. W pewnym momencie stanął na czele armii potworów i spustoszył okolicę, paląc wsie i mordując ludność. Po karnej ekspedycji wojsk midgardzkich i zniszczeniu potworów, Nazdak udał się w podziemia, by poszukiwać legendarnych artefaktów związanym z demonicznym kultem. W trakcie jednej z takich wypraw utonął. Jego ciało odnalazł inny śmiałek Gurczen. Trupa Nazdaka spalono na stosie.