piątek, 12 marca 2021

Pożegnanie Lorda Gurczena

I to już koniec mega-kampanii! Od listopada 2016 do marca roku bieżącego rozegraliśmy 115 sesji (nie licząc przygód Stowarzyszenia Umarłych Awanturników, które są kontynuowane). Po ponad półrocznej przerwie postanowiliśmy z graczem dopowiedzieć losy największego bohatera polskiego sandboxa (nie zawahajmy się tego powiedzieć). Powyższy raport powstał w oparciu o zaledwie 2 sesje (ich przebieg został wyodrębniony poprzez wcięcie w tekście), ale uzupełniane korespondencyjnie, tzn. wymienialiśmy z graczem wiadomości, od czasu do czasu rzucając kostkami wirtualnie. Część epizodów rozegrałem samodzielnie w oparciu o ogromny materiał naprodukowany w trakcie kilku lat intensywnego grania. Kluczową rolę odegrał rzut na reakcję (2d6), za którego pomocą rozstrzygałem większość spornych sytuacji. Na tym etapie rozwoju kampanii, do którego doszliśmy, rozgrywka wygląda zgoła inaczej – zamiast eksploracji komnat i włóczenia się po dziczy pojawia się wielka polityka, dyplomacja, zarządzanie domeną, dowodzenie oddziałami itp. Dobrze widać, jak bardzo ważne są zasady reakcji, morale i lojalności. Poddawanie ich testom daje często zaskakujące wyniki. Walki (zarówno indywidualne, jak i starcia oddziałów) rozgrywane były na zasadach gry wojennej Chainmail, często z wykorzystaniem figurek. Większość wątków została rozwiązana, połączyłem też sporo kropek, dzięki czemu wyszedł nam całkiem zgrabny setting. Siadając do stołu kilka lat temu nic z tego jeszcze nie wiedziałem. Niewykluczone zresztą, że świat będzie się dalej rozwijał. Nie dowiecie się o tym, pijąc z kimś w knajpie piwo, za to z lektury tego bloga – jak najbardziej. Do boju!

piątek, 5 marca 2021

Punkty Doświadczenia – wariant dla OD&D/Dungeon!

W ostatniej kampanii, Stowarzyszeniu Umarłych Awanturników (link; link), przetestowałem nowy system walki, oparty w dużej mierze o zasady z gry planszowej Dungeon! Davida R. Megarry'ego (link). Zrywał on, przypomnijmy, z tradycyjnym modelem "cios za cios". Potwory nie miały własnych HP, ich zdolność bojową mierzyła liczba konieczna do wylosowania na 2d6 oraz zadawane obrażenia. Zrezygnowałem też z klasy pancerza, traktując uzbrojenie ochronne tak samo abstrakcyjnie, jak zaczepne. Postanowiłem pójść o krok dalej i przerobić również sposób nagradzania punktami doświadczenia. Znudziło mnie już klasyczne 100 XP za "kostkę trafień" (HD) stwora podzielone przez poziom postaci, tym bardziej, że potwory z Dungeon! nie zawsze są równie silne co ich odpowiedniki z OD&D.