Ostatnia już część cyklu o rycerzach jałowego pogranicza nie jest jednolita. Obejmuje mianowicie trzy odcinki. W każdym z nich drużynę prowadził inny gracz. Akcja dwóch pierwszych rozgrywała się symultanicznie z przygodami opisanymi w poprzednim poście. Odcinek trzeci to natomiast wielki finał, który wieńczy dzieło. Kto zasiadł na stolcu książęcym, kto wyruszył śladem zachodzącego słońca, a kto na sen wiekuisty kłaść się musiał? Wasze wątpliwości rozwieje lektura tego raportu.
Odc. 48
Olgierd i Cedrik po upadku Brandonsfordu (podbitego wraz z resztą dorzecza Gromu przez Hiperborejczyków pod wodzą lorda Dagona) uciekli na południe. W trakcie taktycznego odwrotu poznali lorda Septymiusza Aureliusza (link) i skorzystali z jego zaproszenia na zamek Huldra. Za namową Aureliusza udali się na wschód od zagubionej drogi (lost road), by przeprowadzić badania obszaru położonego w dalszym biegu rzeki Largos (link).
Jest też zupełnie możliwe, że było to jednak gdzie indziej, np. na Wielkiej Wyspie, na wschód od Doliny Matki (zob. dalej). Kolejna możliwość: rzecz działa się nad Rzeką Gromu przed upadkiem Brandonsford (co w sumie najbardziej pasuje).
Wyprawa kartograficzna i archeologiczna trwała ponad pół roku (1 heks = 1 tydzień mapowania i badania) i obfitowała w wiele niebezpieczeństw. Natrafiono na relikty zapomnianych cywilizacji (kapliczka św. Gilberta, runiczny kamień Piktów, czarny monolit z Kosmicznej Otchłani, grobowce poświęcone Nemed i Tolimanowi), przetrząśnięto wszystkie dziury i zakamarki. Nie obyło się bez walk z bytującymi w dolinie rzeki potworami (przeważnie nieumarłymi), ale ostatecznie udało się zwyciężyć (albo uciec).
Cedrik zdobył magiczny miecz, runy mocy z piktyjskiego kamienia zwiększyły energię życiową (kondycję) PC (Cedrik o 3 punkty, Olgierd o 1 punkt), a mapa zewnętrznych otchłani kosmicznych, wyryta na czarnym obelisku, pogłębiła ich zrozumienie wszechrzeczy (+10 000 XP).
*Wydarzenia z tego odcinka rozgrywały się w tym samym czasie, co odc. 41–42, w których Bruno i Wyrhołd eksplorowali Dolinę Matki na zachodnim wybrzeżu Wielkiej Wyspy.*
Odc. 49
Na zamku Huldra odbył się turniej rycerski. Podczas uroczystej ceremonii Olgierd i Cedrik zostali przyjęci do bractwa Rycerzy Ziem Jałowych. Bruno opowiedział nowym współbraciom o Wielkiej Wyspie, gdzie znajduje się największa na świecie figura Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Śmiałkowie postanowili udać się na pielgrzymkę (link).
Po przejściu przez teleport ruszyli w stronę figury i weszli do środka. Olgierd, z zawodu górnik, rozpoznał i uruchomił windę, którą wjechali na szczyt posągu. Tu odkryli podwójne działo jonowe wymierzone w Czarny Monolit z Kosmicznej Otchłani, wznoszący się nad brzegiem morza. Olgierd szarpnął za drążek: Jezus laserem z oczu strzelił do monolitu. Na szczycie obiektu z kosmosu zapłonęło złe oko i odpowiedziało ogniem. Promień śmierci okazał się silniejszy i figura Jezusa eksplodowała, a bohaterom ledwo udało się uciec.
Każdy musiał wykonać trzy rzuty obronne według wariantu Lakinga: przeciwko ognistemu podmuchowi (8+), trującym wyziewom (6+) i wreszcie by uniknąć spadającego gruzu (6+). Niepowodzenie skutkowało kolejnym rzutem obronnym zgodnie z tabelą walki przegranej (PLT). Ten dwustopniowy system znakomicie się sprawdził.
Poranieni ruszyli do wsi Lakit. Zanim tam jednak dotarli, czarny budyń z rzeki porwał Cedrika. Olgierd próbował go ratować, ale sam został mocno poparzony czarnymi mackami i musiał się wycofać.
We wsi Olgierd dowiedział się, że Morik, osada górnicza położona u stóp Góry-Ojca, została opanowana przez bandytów pod wodzą Rodzeństwa Śmierci. Ruszył w góry i znalazł sekretne wejście. W podziemiach spotkał grupkę karłów-skarbników. Karły zachowały neutralność wobec konfliktu, zawaliły wszystkie przejścia do ludzkich wyrobisk, ale przynajmniej udało się pohandlować.
Zaopatrzony w blaster (miotacz błyskawic) pomaszerował w kierunku Czarnego Monolitu, by dokończyć to, co zaczął. Kamienia strzegł demon-wielka mucha. Olgierd zniszczył wroga błyskawicą, a następnie strzelił w osłabiony monolit, który popękał, zachwiał się i runął. Następnie śmiałek odwiedził sanktuarium Tolimana, groźnego boga, który obdarzył go jednym zaklęciem.
Czempion postawił sobie za cel rozprawianie się z bandytami. Wrócił w góry i wspiął się po pionowej ścianie do jaskini. Wypił miksturę niewidzialności i zakradł się do kopalni. Omal nie został wykryty, ale udało mu się porozumieć z jednym z zakutych w łańcuchy górników. Ten wskazał mu sekretne przejście, prowadzące prosto do komnaty braci, stojących na czele bandy.
Olgierd zaskoczył zbójów, którzy akurat grali w kości. Strzał z blastera rozniósł stół, ale obu nikczemnikom udało się odskoczyć. Wówczas bohater odwołał się do mocy Tolimana i strzelił laserem z oczu, spopielając jednego z braci. Drugiego po krótkiej walce zarąbał. Do komnaty wpadła reszta bandziorów, ale w starciu z czempionem nie mieli żadnych szans i padli jeden po drugim. Olgierd oswobodził górników i odszedł w stronę zachodzącego słońca (lub teleportu). Nikt go więcej nie widział.
*Wydarzenia z tego odcinka rozgrywały się w tym samym czasie, co odc. 43–47, w których Bruno, Donal, Gerwazy i Ronan walczyli z siłami barona Zardoza na terytorium kasztelanii Tusculum (na południe od zamku Drogat).*
Odc. 50
Na zamek Huldra przybyło dwóch wędrowców: to Gunther i Ulryk, słynni awanturnicy zasłużeni dla Starego i Magicznego Świata. Przynieśli ponure wieści. Otóż w Dolinie Czarnoksięskich Królów (link) odrodziła się potęga nieumarłego czarnoksiężnika Alaxusa, władcy minotaurów, który ongiś rządził krainą. Z letargu wybudziła go przed laty grupa Darkblade'a (link).
Uważny czytelnik zapewne dostrzeże, że Gunther i Ulryk mieli zostać uśmierceni po pojmaniu przez pachołków Wincentego z Dieselburga i odmowie konwersji na stronę Chaosu (link). Ponieważ jednak rozegrałem solowy epizod, w którym zamek Wincentego został skutecznie zaatakowany przez grupę NPC pod wodzą Gotreka i Feliksa, istniała szansa, że wojownik chaosu jednak nie przeprowadził egzekucji jeńców. O wszystkim przesądziły rzuty obronne (w obu przypadkach wypadło 9+/2d6).
Wielcy herosi nie zamierzali siedzieć z założonymi rękami i czekać na nadejście piekielnych legionów Alaxusa. Wiedzieli, że mają tylko jedną szansę, aby zniszczyć zło. Septymiusz Aureliusz (pan na zamku Huldra i Jakor), Fryderyk Złotousty (pan na zamku Drogat i Aeravir), Donal (pan na zamku Tusculum) oraz Bruno przywdziali pancerze, wybrali broń i ruszyli w drogę. Dołączyli do nich Gunther i Ulryk. Ryzykowali wiele, bowiem wszyscy z wyjątkiem Aureliusza i Brunona nie mieli już w zapasie wskrzeszeń. Nie wszyscy mieli z tej wyprawy powrócić.
Za swą bazę obrali pograniczną strażnicę we wsi Waniewo. Szpieg i mędrzec dostarczyli ciekawych informacji. Otóż Alaxus porzucił swój grobowiec na dnie wielkiej rozpadliny i odbudował starożytną twierdzę na północnym wschodzie, zwaną Albus Amnis lub Bielszczany Stok (heks 0602). Fortecę otoczył permanentną ścianą ognia. Wyłącznik znajdował się w sercu wulkanu na północnym zachodzie (heks 0201). Tam właśnie skierowali się śmiałkowie.
Unikając patroli, dotarli do ognistej góry i zagłębili się w podziemia. Wyrąbali sobie drogę przez zastępy wojowników chaosu, trolli, ognistych duchów i demonów. Dotarli do wyłącznika i przestawili wajchę. W drodze powrotnej musieli zmierzyć się z oddziałem specjalnych strażników tego miejsca, gigantycznych mechanicznych minotaurów. Udało się zwyciężyć, ale Gunther padł rozrąbany wielkim toporem o podwójnym ostrzu.
Ruszyli w kierunku zamku. Bariera ognia upadła. Bohaterowie wdarli się do zamkowych podziemi. Dotarli na skraj przepaści, z której wyleciały dwa białe smoki. Bez trudu rozprawili się z gadami, ale rozpadlina była bardzo szeroka. Zwinny Fryderyk pobił rekord świata, ale zanim zdołał zamocować linę dla kolegów, już musiał walczyć z minotaurami. Reszta zebrała się na odwagę i skoczyła mu na pomoc — Ulryk runął w otchłań, sięgającą do wnętrza ziemi. Zostało ich czterech.
Fryderyk z racji swojej ponadludzkiej zręczności (DEX 19!) przesadził rozpadlinę bez żadnego testu, ale dla pozostałych konieczny był rzut obronny (6+ na 2d6). Nie udało się Ulrykowi, dla którego zrobiłem jeszcze sekretny rzut PLT, czy przeżył upadek: 10, więc jakimś cudem wykaraskał się z opresji. O jego przygodach w środku ziemi opowiemy może innym razem.
Po zlikwidowaniu minotaurów podążyli korytarzem, ubili czerwonego smoka i przez sekretne drzwi dotarli do sali tronowej. Tu roznieśli straż przyboczną Alaxusa, złożoną z balrogów, czarnoksiężników i niebieskiego smoka. Ciężki krok i huk otwierających się drzwi obwieścił nadejście władcy ciemności. Zakuty w czarną zbroję i płonący ogniem olbrzym zaryczał i runął na drużynę, wymachując nabijaną ćwiekami maczugą. Bohaterowie wznieśli magiczne miecze i wzywając pomocy Mitry, Sigmara i Nemed ruszyli do ataku. Rozpętała się nawałnica błyskających ostrzy i młócącej maczugi. W końcu powalili straszliwego przeciwnika, ale padli Septymiusz i Fryderyk. Ten drugi skonał na rękach towarzyszy. Po zniszczeniu Alaxusa, zamek zawalił się, a ocalałe potwory poszły w rozsypkę. Trzej przyjaciele powrócili do Waniewa, niosąc na tarczy ciało poległego Fryderyka.
Jakiś czas potem na zamku Huldra odbyła się wielka uczta i turniej. Przybył nań sam król. Lord Septymiusz Aureliusz otrzymał tytuł księcia i stał się panem terytorialnym całego regionu. Król podporządkował mu komesa Haakona z Lake Shore, Donala z Tusculum oraz Brunona, który w uznaniu swoich zasług otrzymał jako lenno zamek Drogat wraz z okręgiem. Dodatkowo, król uczynił Septymiusza opiekunem małoletniej córki Fryderyka, dziedziczki zamku Aeravir (była to rodowa dziedziczna włość jej matki, zamek Drogat miał Fryderyk jako lenno, które wygasło wraz z jego śmiercią, nie miał bowiem syna). Septymiusz, nie zwlekając, przeprowadził zrękowiny swojego młodocianego syna z córką Fryderyka, licząc, że w przyszłości jego ród przejmie i tę domenę.
Na tym kończy się saga o Rycerzach Ziem Jałowych.
Udział wzięli:
Olgierd, F-M 7, HP 23, XP 85 856
Cedrik, F-M 6, HP 21, XP 54 767 (poległ)
oraz
Septymiusz Aureliusz, F-M 9, HP 31, XP 300 216
Fryderyk Złotousty, F-M 8, HP 32, XP 188 062 (poległ)
Bruno, F-M 8, HP 33, XP 216 975
Donal z Tusculum, F-M 8, HP 31, XP 208 944
Ulryk, F-M 8, HP 36, XP 184 487
Gunther, F-M 9, HP 45, XP 267 352 (poległ)
Fajnie się czyta te raporty. Takie autentyczne pulp fantasy, pełne dramatycznych przygód i archetypicznych scen.
OdpowiedzUsuńTak właśnie myślałem, że to zakończenie przypadnie Ci do gustu ;)
UsuńKomentarz dla potomnych: okazało się, że Dolina Czarnoksięskich Królów leży na wschód od terenów znanych z mapy do Barbarian Prince (dokładna lokalizacja zależy od tego, czy połączymy kafelki za pomocą rzek, czy też dróg). To tłumaczy, dlaczego Aureliusz, Fryderyk i spółka byli tak gotowi do interwencji. Na zachód od Barbarian Prince leży Goblin (łączy się rzekami), na południe Tusculum, a na północ - dorzecze Gromu, tzn. Westermarck lub Ostland (raczej Ostland).
OdpowiedzUsuńKomentarz dla potomnych: w międzyczasie numeracja poszczególnych odcinków uległa zmianie. Przygody Olgierda nie należą już do cyklu Rycerze Ziem Jałowych. Tym samym kampania ta liczyła 48 sesji, ale postaram się dograć odcinki brakujące do pełnej liczby ;)
UsuńKomentarz dla potomnych: Bruno wyruszył na południe i po wielu przygodach uzyskał pomoc tamtejszych panów zamkowych przeciwko zagrożeniu ze strony lorda Dagona.
OdpowiedzUsuńRok potem barbarzyńcy z północy "wielką najechali siłą" i doszło do bitwy pod Lake Shore. Pomimo posiłków z południa koalicja pod dowództwem Rycerzy Ziem Jałowych była dwukrotnie mniej liczna, dlatego zdecydowano się na stoczenie bitwy obronnej, aby spróbować wykrwawić przeciwnika i złamać jego morale. Po 6 turach zażartego boju pojawiły się wyłomy w liniach obronnych, napastnicy wdarli się do miasta i wzięli obrońców w dwa ognie. Tego było już za wiele - duch walki upadł, połowa trzymających się na nogach złożyła broń, pozostali wycofali się do twierdzy (Keep). Na polu walki legli komes Haakon (kasztelan Lake Shore), słynni awanturnicy Gotrek i Feliks oraz, niestety, książę Septymiusz Aureliusz i Olgierd Mądry. Dagon podyktował twarde warunki, na które Bruno (objął dowodzenie po śmierci Aureliusza) przystał: zrzeczenie się żyznych, zaludnionych ziem kasztelanii Lake Shore wraz z miastem i twierdzą oraz wszystkich ziem barbarzyńskiego księcia aż po rzekę Nasser (wraz z zamkiem Jakora oraz ludnymi i bogatymi miasteczkami Ogon, Cumry i Angleae). Bruno wykupił jeńców z niewoli. Objął w posiadanie zamki Huldra i Aeravir, dodając je do domeny Drogat. Donal utrzymał się w Tusculum, a wszechmistrz Szczuron (ongiś hersz banitów, potem kapitan najemników) otrzymał gród kasztelański w Waniewie.
Bruno dowiedział się od Mistrza Gotszalka, niegdyś przywódcy gildii magów z Wilkogrodu, że jego ojcem był słynny awanturnik Mroczne Ostrze (Darkblade), który zaginął przed laty w lochach Zimowiszcza w Magicznym Świecie. Gotszalk jest głęboko zaniepokojony o los swojego ucznia Harkona, który, opętany przez wirus z dyskietki Papatrfona, stał się Tadeuszem i zaginął. Otwiera to furtkę do dalszych przygód, ale to już zupełnie inna historia.
Przygody Brunona w Burgenlandzie nie należą do cyklu o Rycerzach Ziem Jałowych, który zakończył się bitwą z Alaxusem.
Usuń