Źródło: Wikimedia Commons |
W pierwszym numerze "The Dragon" (czerwiec 1976) pojawił się kolejny tekst Gygaxa. Dodaje on dwóch nowych bohaterów: hobbita i złodzieja (tym samym zwiększając liczbę archetypów do ośmiu). Oba dodatki trafiły potem do kompilacji "Best of Dragon Magazine", vol. 1 (1985), s. 46 (mieszczą się na jednej stronie). Jedyna różnica to zamiana hobbita w halflinga.
Hobbit jest najsłabszym wojownikiem ze wszystkich postaci. Korzysta z wartości herosa lub elfa (tzn. liczby, która musi zostać wyrzucona na 2d6, żeby pokonać potwora), wybierając zawsze gorszą dla siebie liczbę. Jeśli hobbit przegra starcie, ma utrudnienie do rzutu obronnego (ciut większa szansa na łomot niż "bez efektu"). Niziołek jest też najwolniejszy (cztery punkty ruchu). Do wygranej potrzebuje wszakże tylko 10 000 GP, ignoruje pułapki (jak krasnolud) i ma lepszą szansę na wykrycie sekretnych drzwi (1-3/d6). Prawdziwa siła hobbita leży w jego umiejętnościach strzeleckich. Posiada 7 pocisków, za pomocą których może zaatakować z dystansu, dodając 2 do wyniku rzutu na atak. W skali 2d6 to ogromny bonus, co czyni z hobbita groźnego przeciwnika (jak pamiętamy z OD&D: they will have deadly accuracy with missiles as detailed in CHAINMAIL). Pociski mogą być odnawiane w punkcie startu, tak jak czary maga i kleryka.
Złodziej (The Thief) walczy jak heros, ale w pierwszej rundzie (i tylko w niej) dodaje 1 do ataku, a w razie porażki ignoruje wszystkie wyniki z tabeli przegranej z wyjątkiem "oczu węża" (czyli natychmiastowego zgonu bohatera). Bonus wynika ze skradania się i zaskoczenia (stealth and surprise) i jest odpowiednikiem dedekowego ciosu w plecy. Złodziej jest najszybszy (ma aż sześć punktów ruchu, czyli tak, jakby nosił buty szybkości!) i ignoruje część pułapek (z wyjątkiem zapadni). Może też odebrać skarb potworowi bez walki. Zalety równoważy wysoka liczba złota potrzebnego do zwycięstwa: 30 000 GP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz